NIECH NAS WIDZĄ!

WYSTAWA W ZAMKU KRÓLEWSKIM W WARSZAWIE

W Zamku Królewskim w Warszawie jesienią 2025 ma miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych sezonu. Niech nas widzą! to ekspozycja zestawiająca 250 obiektów z różnych epok – od XVI wieku po współczesność – w tym malarstwo, rzeźbę, sztukę użytkową, grafiki oraz autentyczne elementy ubioru.  Ekspozycje obejmuje artystów od renesansu po współczesność, tworzac opowieść odwracającą tradycyjne postrzeganie roli ubioru.

Ubiór w takim ujęciu przestaje być detalem, tym, co w teatrze opisują didaskalia, lecz źródłem narracji- o człowieku i jego czasach. Strój to medium komunikacji, które mówi wiele o statusie, władzy i tożsamości noszącego. Niekiedy powiedziane jest więcej, niż ów ubrany człowiek sam chciałby ujawnić. Ekspozycja zatem to swoista opowieść o społecznej grze, z próbą rozszyfrowania kodów i symboliki, jaką może skrywać strój.

Osią narracyjną wystawy jest ewolucja znaczenia ubioru w kontekście kilku kluczowych zagadnień- kwestii władzy i statusu, tożsamości i płci, motywu gry znaczeń. Najstarsze eksponaty to stroje dworskie i królewskie, gdzie każdy element – od gronostajowego płaszcza po krój rękawa – był precyzyjnym znacznikiem pozycji. Wystawa ilustruje, jak majestatyczne szaty stawały się narzędziem do manifestowania potęgi i legitymizacji władzy. Z czasem te same elementy, jak np. koronki czy hafty, ewoluowały, stając się symbolem burżuazyjnego prestiżu i bogactwa, a w końcu, w dobie współczesnej, elementem mody ulicznej.

Strój może być też narzędziem emancypacji. Kluczowym wątkiem jest rola ubioru w definiowaniu tożsamości płciowej i społecznej. Ekspozycja zestawia historyczne gorsety i krępujące fasony (znak ucisku i narzuconej roli kobiety) z ich późniejszymi reinterpretacjami, które stały się symbolem emancypacji i siły. Pokazuje to, jak moda była i jest przestrzenią walki o wolność wyboru – od pierwszych damskich spodni po współczesne trendy gender-fluid. Wątek ten bada również, jak odzież pozwala na tworzenie kreacji siebie niezależnie od narzuconych norm.

Wystawa jest interdyscyplinarna w podejściu. Dzieła malarstwa polskiego i europejskiego (portrety dworskie, sceny rodzajowe) są zestawione z realnymi obiektami mody historycznej i haute couture (np. w kontekście projektantów takich jak John Galliano), co tworzy intrygujący dialog między sztuką dawną a współczesną. Zwiedzający są zachęcani do „odczytania” obrazów na nowo, widząc w namalowanych szatach nie tylko estetykę, ale i ukryte kody społeczne. Jak ujął to jeden z komentatorów, ubiór to w dużej mierze teatr – rola, którą odgrywamy w przestrzeni publicznej.

Wystawa „Niech nas widzą!” przynosi postulat aktywizacji widza. Ekspozycja wychodzi bowiem poza ramy tradycyjnej historii mody. Kuratorka stawia pytania o to, w jakim stopniu  świadomie uczestniczymy w rozgrywającej się „grze ubioru”, a na ile odtwarzamy role, które są nam narzucane przez media, trendy i oczekiwania społeczne. W dobie wszechobecnych mediów społecznościowych, gdzie wizerunek jest wartością, wystawa nabiera szczególnej aktualności, zachęcając do krytycznej refleksji nad własnym stylem i tym, jak chcemy być widziani.

„Niech nas widzą!”
Zamek Królewski w Warszawie
10 października 2025 r. – 8 lutego 2026 r.

W Zamku Królewskim w Warszawie jesienią 2025 ma miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych sezonu. Niech nas widzą! to ekspozycja zestawiająca 250 obiektów z różnych epok – od XVI wieku po współczesność – w tym malarstwo, rzeźbę, sztukę użytkową, grafiki oraz autentyczne elementy ubioru.  Ekspozycje obejmuje artystów od renesansu po współczesność, tworzac opowieść odwracającą tradycyjne postrzeganie roli ubioru.

Ubiór w takim ujęciu przestaje być detalem, tym, co w teatrze opisują didaskalia, lecz źródłem narracji- o człowieku i jego czasach. Strój to medium komunikacji, które mówi wiele o statusie, władzy i tożsamości noszącego. Niekiedy powiedziane jest więcej, niż ów ubrany człowiek sam chciałby ujawnić. Ekspozycja zatem to swoista opowieść o społecznej grze, z próbą rozszyfrowania kodów i symboliki, jaką może skrywać strój.

Osią narracyjną wystawy jest ewolucja znaczenia ubioru w kontekście kilku kluczowych zagadnień- kwestii władzy i statusu, tożsamości i płci, motywu gry znaczeń. Najstarsze eksponaty to stroje dworskie i królewskie, gdzie każdy element – od gronostajowego płaszcza po krój rękawa – był precyzyjnym znacznikiem pozycji. Wystawa ilustruje, jak majestatyczne szaty stawały się narzędziem do manifestowania potęgi i legitymizacji władzy. Z czasem te same elementy, jak np. koronki czy hafty, ewoluowały, stając się symbolem burżuazyjnego prestiżu i bogactwa, a w końcu, w dobie współczesnej, elementem mody ulicznej.

Strój może być też narzędziem emancypacji. Kluczowym wątkiem jest rola ubioru w definiowaniu tożsamości płciowej i społecznej. Ekspozycja zestawia historyczne gorsety i krępujące fasony (znak ucisku i narzuconej roli kobiety) z ich późniejszymi reinterpretacjami, które stały się symbolem emancypacji i siły. Pokazuje to, jak moda była i jest przestrzenią walki o wolność wyboru – od pierwszych damskich spodni po współczesne trendy gender-fluid. Wątek ten bada również, jak odzież pozwala na tworzenie kreacji siebie niezależnie od narzuconych norm.

Wystawa jest interdyscyplinarna w podejściu. Dzieła malarstwa polskiego i europejskiego (portrety dworskie, sceny rodzajowe) są zestawione z realnymi obiektami mody historycznej i haute couture (np. w kontekście projektantów takich jak John Galliano), co tworzy intrygujący dialog między sztuką dawną a współczesną. Zwiedzający są zachęcani do „odczytania” obrazów na nowo, widząc w namalowanych szatach nie tylko estetykę, ale i ukryte kody społeczne. Jak ujął to jeden z komentatorów, ubiór to w dużej mierze teatr – rola, którą odgrywamy w przestrzeni publicznej.

Wystawa „Niech nas widzą!” przynosi postulat aktywizacji widza. Ekspozycja wychodzi bowiem poza ramy tradycyjnej historii mody. Kuratorka stawia pytania o to, w jakim stopniu  świadomie uczestniczymy w rozgrywającej się „grze ubioru”, a na ile odtwarzamy role, które są nam narzucane przez media, trendy i oczekiwania społeczne. W dobie wszechobecnych mediów społecznościowych, gdzie wizerunek jest wartością, wystawa nabiera szczególnej aktualności, zachęcając do krytycznej refleksji nad własnym stylem i tym, jak chcemy być widziani.

„Niech nas widzą!”
Zamek Królewski w Warszawie
10 października 2025 r. – 8 lutego 2026 r.

PREZENTOWANI TWÓRCY DAWNI I WSPÓŁCZEŚNI

Ekspozycja Niech nas widzą! obejmuje prace artystów dawnych i współczesnych. Lista prezentowanych twórców jest imponująca. Wśród twórców dawnych są takie postaci jak Marcello Bacciarelli, Agnolo Bronzino, Jacques Callot, Giovanni Jacopo Caraglio czy Rafael Santi, Władysław Bakałowicz, Cristóbal Balenciaga, Johann Friedrich Bause,  Jan Matejko, Jacek Malczewski, Edward Okuń, Aleksander Orłowski oraz wielu innych przedstawicieli różnych epok i stylów artystycznych.

Z kolei twórczynie i twórcy współcześni to osoby aktywne głównie po drugiej połowie XX wieku, niektórzy są nadal żyjący i tworzą współcześnie. Do tej grupy należą między innymi Magdalena Abakanowicz, Agata Agatowska, Michalina Bigaj, Agnieszka Brzeżańska, Edward Dwurnik, John Galliano, Aneta Grzeszykowska, Ewa Juszkiewicz, Zofia Kulik, Paweł Kowalewski, Maria Loboda, Karol Radziszewski, Agnieszka Rożnowska czy Vivienne Westwood.

Ekspozycja Niech nas widzą! obejmuje prace artystów dawnych i współczesnych. Lista prezentowanych twórców jest imponująca. Wśród twórców dawnych są takie postaci jak Marcello Bacciarelli, Agnolo Bronzino, Jacques Callot, Giovanni Jacopo Caraglio czy Rafael Santi, Władysław Bakałowicz, Cristóbal Balenciaga, Johann Friedrich Bause,  Jan Matejko, Jacek Malczewski, Edward Okuń, Aleksander Orłowski oraz wielu innych przedstawicieli różnych epok i stylów artystycznych.

Z kolei twórczynie i twórcy współcześni to osoby aktywne głównie po drugiej połowie XX wieku, niektórzy są nadal żyjący i tworzą współcześnie. Do tej grupy należą między innymi Magdalena Abakanowicz, Agata Agatowska, Michalina Bigaj, Agnieszka Brzeżańska, Edward Dwurnik, John Galliano, Aneta Grzeszykowska, Ewa Juszkiewicz, Zofia Kulik, Paweł Kowalewski, Maria Loboda, Karol Radziszewski, Agnieszka Rożnowska czy Vivienne Westwood.