W sierpniu 2023 roku Beata Zuba, absolwentka krakowskiej ASP zrealizowała wyjątkowy projekt. Artystka zafascynowana Japonią i górami, w dniu japońskiego Święta Góry rozpięła na krakowskim Kopcu Kościuszki olbrzymi obraz- flagę.
Kopiec Kopciuszki, wzgórze wzniesione ludzkim wysiłkiem, stanowiło przestrzeń do podjęcia tematu gór i ich szczególnego znaczenia w kulturze. Góry są przestrzenią, w której ma szansę zaistnieć pewien etos. Same w sobie stanowią wyraz pięcia się wzwyż, dążenia do doskonałości.
W hołdzie dla tego ideału, Beata Zuba w swojej twórczości podejmuje niemal wyłącznie tematykę górską. Bada relacje światła i barw. Buduje monumentalną przestrzeń. Za pomocą malarstwa stara się przybliżyć do tajemnicy gór. Dotknąć sacrum, które w górach- ich majestacie i powadze- znajduje najpełniejszy wyraz.
Artystka postanowiła pokazać 130 metrową flagę-obraz w kolejnym , wyjątkowym miejscu- w pejzażu wpisanym na listę dziedzictwa przyrody UNESCO: nad włoskim jeziorem Malveno we włoskich Dolomitach.
Wydarzenie miało charakter happeningu, w którym dzieło stało się swoistym kobiercem rozłożonym na wysokości niemal 1000 metrów n.p.m.. Jego pojawienie się najpierw zburzyło naturalny porządek, po to by natychmiast odbudować go w nowej formie, w której przyroda i człowiek współistnieją.
Justyna Napiórkowska
GÓRY – DZIEŁO NATURY I DZIEŁO CZŁOWIEKA: TEKST BOGNY DZIECHCIARUK-MAJ
We wszystkich kulturach góry pełniły szczególną rolę: były miejscem świętym, siedzibą bogów, odwiecznym miejscem kontaktu człowieka z sacrum. Ludzie od zawsze czcił góry i wznosił je tam, gdzie nie występowały w naturze. Dowodem na to są zigguraty – schodkowe w formie ceglane wieże budowane na terenie historycznej Mezopotamii, bez wątpienia miejsca kultu bóstw. Do gór nawiązują swoim kształtem także święte piramidy Majów i Azteków. W Europie przedhistorycznej powszechnie wznoszono kurhany – pokaźnych rozmiarów kopce, usypane z kamienia i ziemi, które pełniły funkcje grobowe, a więc były wyrazem skomplikowanego systemu wierzeń w życie po śmieci. W czasach nowożytnych kopce – wznoszone przez człowieka sztuczne góry – utraciły znaczenie sakralne i zaczęły upamiętniać wielkich bohaterów narodowych. W czasach nam współczesnych góry, choć pozbawione już pierwotnej religijnej symboliki, nadal są przedmiotem podziwu i fascynacji; podziwiamy ich surowe piękno, odczuwamy wobec nich respekt. Wciąż tęsknimy za górami: w pozbawionej gór równinnej Holandii niedawno powstał pomysł wzniesienia naturalnych wymiarów sztucznej góry, która ma pełnić funkcje rekreacyjne, dawać ludziom radość i rozrywkę.
Symbolika góry na Dalekim Wschodzie
Złożona symbolika góry odgrywa znacząca rolę w tradycji i kulturze Dalekiego Wschodu, co wynika szczególnego stosunku do natury, z wiary jej boski wymiar. W Chinach pejzaże górskie malowane tuszem były od wieków jednym z najważniejszych motywów malarskich. Trudno sobie wyobrazić klasyczny ogród chiński bez sztucznej góry nawiązującej do naturalnych formacji górskich. Był to obok roślin i wody element obowiązkowy – wierzono, zgodnie z zasadami feng shui, że ma on szczególnie korzystny wpływ na ludzi. Tą samą zasadą kierują się dziś projektanci luksusowych osiedli mieszkaniowych w Korei, gdzie w otoczeniu współczesnej architektury umieszcza się starannie wykonane naturalne kopie realnych gór południowokoreańskich przedstawione w małej skali. Na Dalekim Wschodzie, w Chinach, Korei i Japonii kultywuje się także sztukę suiseki – naturalnych kamieni, które kształtem przypominają formacje górskie. Z takim symbolicznym modelem góry ustawionym w domowym zaciszu można wejść w głęboki intymny kontakt lub po prostu podziwiać jego szlachetne piękno.
Japonia to kraina gór, kraj, w którym otacza się góry szczególną czcią i szacunkiem. To także kraj świętych gór z najwyższym szczytem i symbolem Japonii słynną górą Fuji na czele (3776 m). Wpisana na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO, jest miejscem świętym, stanowi odwieczny cel pielgrzymek i niewyczerpane źródło inspiracji dla artystów. Kult Fuji szczególnie wyraźny w epoce Edo (1603-1868) okresie silnej władzy siogunów w Japonii przybrał niezwykłą formę fujizuka – symbolicznych przedstawień świętej góry, jej swoistych „modeli” wznoszonych w pobliżu historycznej stolicy kraju Edo, dzisiejszego Tokio. Źródła inspiracji dla tej oryginalnej idei należy szukać w pierwotnej religii Japończyków shinto opartej na kulcie natury. W tym czasie Fuji stała się już symbolem japońskiej państwowości, idea budowania i odwiedzania fujizuka miała zatem także wymiar patriotyczny. A wejście na fujizuka zastępowało trudną wyprawę na realną Fuji, do dziś zresztą widoczną Tokio i okolic.
Kraków miasto kopców
W krajobrazie Krakowa obok naturalnych skalnych wzgórz z Wawelem na czele, wyróżniają się kopce usypane wysiłkiem ludzi. Dwa z nich – Kopiec Krakusa/Kraka i Kopiec Wandy sięgają swoją tradycją legendarnych początków miasta i powstały z pewnością jako przedchrześcijańskie kurhany. Kopiec Krakusa usypano na cześć legendarnego założyciela Krakowa, a związane z tym miejscem pradawne zwyczaje ( tzw. Rękawka) są nadal kultywowane. Kopiec Wandy, zapewne miejsce pochówku, nawiązuje swą nazwą do imienia legendarnej córki Kraka. Najbardziej okazały i najwyższy z krakowskich kopców powstał w latach 1820-23 na cześć bohatera narodowego Tadeusza Kościuszki. W latach 1934-37 społeczeństwo Krakowa usypało kopiec poświęcony pamięci marszałka Józefa Piłsudskiego. Piąty najmniejszy kopiec powstał w otoczeniu Klasztoru Zmartwychwstańców na pamiątkę pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski w 1979 roku, nawiązując tym samym do tradycji kopców krakowskich.
Kopiec Kościuszki – „krakowska Fuji-jama”
Kiedyż mnie znów przepuścisz, Floryjańska Bramo
Cała w świecach, z tercjarką odwiecznie tą samą,
I kiedyż mi powrócisz i staniesz przed oknem
Kopcu Kościuszki,
Zewsząd widna krakowska Fujijamo?
pisała Maria Jasnorzewska-Pawlikowska w wierszu Kraków. Skąd to porównanie Kopca Kościuszki do góry Fuji? Skojarzenie krakowskiego kopca z japońską świętą górą nie było przypadkowe. Kształt Fuji był powszechnie dobrze znany dzięki drzeworytom ukiyo-e, które od końca XIX wieku licznie docierały z Japonii do Europy, gdzie zafascynowały swoją odmiennością estetyczną artystów i kolekcjonerów, stały się też źródłem wiedzy o odległej i nieznanej dotąd Japonii. W Krakowie podobną rolę propagatora odegrał Feliks Manggha Jasieński, znawca i namiętny kolekcjoner sztuki japońskiej, szczególnie drzeworytu ykiyo-e dokumentującego życie codzienne Japonii. Pejzaże i widoki Fuji to częsty temat drzeworytów; charakterystyczna sylwetka góry ozdabia także liczne wyroby japońskiego rzemiosła. Kiedy w 1904 roku bardzo już chory Stanisław Wyspiański malował z okien swego mieszkania w narożnej kamienicy przy ul.Krowoderskiej serię Widoków na Kopiec, z całą pewnością inspirował się japońskimi drzeworytami, przede wszystkim słynnymi widokami góry Fuji Katsushiki Hokusaia. Podobnie jak japoński artysta, Wyspiański pokazał Kopiec Kościuszki w całej jego zmienności, w różnych porach roku i w odmiennych warunkach atmosferycznych. Tym samym potwierdził oczywiste wówczas skojarzenie: Kopiec Kościuszki to krakowska Fuji, charakterystyczny element stale obecny w pejzażu miasta, bo w początkach XX wieku o wiele lepiej widoczny niż dzisiaj. Ale podobieństwo obu gór – najwyższego szczytu Japonii i usypanego wysiłkiem ludzkich rąk krakowskiego kopca – nie ogranicza się jedynie do kształtu. Analogie pomiędzy nimi należy rozszerzyć o symboliczne znaczenie dla tożsamości narodowej Japończyków i Polaków. Fuji-san w Japonii i Kopiec Kościuszki w Polsce to święte góry: pierwsza jest od wieków przedmiotem kultu religijnego, celem religijnych pielgrzymek, druga – była odwiedzana i szanowana z głębokich pobudek patriotycznych. Obie podlegają silnej mityzacji w świadomości swoich narodów. W Japonii ta mityzacja przyjęła formę fujizuka – „sztucznych”, bo utworzonych przez człowieka symbolicznych „modeli” Fuji-san. Te kamienne „kopce” powstałe jako wyraz szacunku dla świętej góry budzą bezpośrednie skojarzenia z krakowskimi kopcami usypanymi w różnych okresach historycznych ku czci ważnych bohaterów. Można zatem powiedzieć, że tak odległe i różne w charakterze miasta, jak Kraków i Tokio, łączy motyw sztucznych gór wzniesionych ludzką ręką, gór o głębokiej patriotyczno-religijnej symbolice.
Bogna Dziechciaruk-Maj
PRZENIKANIE GÓRY 864: BEATA ZUBA O SWOIM PROJEKCIE
…przenikanie góry 864…
To kolejne z cyklu całej serii działań artystycznych, które noszą wspólny tytuł …przenikanie góry…ostatni człon mówi o wysokości nad poziom morze i miejscu.
Mam nadzieję kiedyś, zrobić dużą wystawę, której częścią będą nie tylko obrazy, ale i dokumentacja zdjęciowa i filmowa z poszczególnych działań, a częścią jej będzie również mapa, na której zaznaczone będą miejsca, gdzie odbywały się happeningi.
864 m n.p.m. Molveno – nie została wybrana przez przypadek.
Pomiędzy białymi szczytami Dolomitów, a masywem Paganella, na terenie objętego ochroną UNESCO Parku Przyrody Adamello Brenta i z daleka od masowej turystyki, zachwyca wspaniałymi widokami jedno z najpiękniejszych jezior Włoch. Już sto lat temu poeta Antonio Fogazzaro nazwał to miejsce szlachetną perłą ukrytą w cennej skrzyni ze skarbami. Polodowcowe Jezioro Molveno jest największym górskim akwenem Włoch i zarazem jednym z największych w Alpach, jeśli wziąć pod uwagę jeziora położone powyżej 800 m n.p.m. Długie na 8 km i głębokie na 120 m zasilane jest wyjątkowo czystymi wodami spływającymi z gór Parku Przyrody Adamello Brenta. Z jeziora wypływa jedna rzeka – Rio Lambin, wpadającą ostatecznie do Jeziora Garda.
Nad Jeziorem Molveno znajduje się tylko jedno niewielkie miasteczko o tej samej nazwie. Można by powiedzieć, że w jakiś sposób jest to Święte Miejsce Gór.…to niebywałe miejsce, gdzie woda zmienia swój odcień w zależności od padającego światła, przybierając kolory chmur, otaczających go lasów i gór. Szmaragdowa zieleń rozpływa się w szarości kamienistej plaży, a nad tym wszystkim czuwa wznosząca się do nieba Góra.
To właśnie tam, na granicy dwóch żywiołów, wody i gór, postanowiłam rozłożyć swoja 130 metrowa flagę-obraz, która w Japońskie Święto Góry 11.08.2023 roku ozdobiła Krakowski Kopiec Kościuszki. Rozmowy Gór na krańcach Świata, opowieści bez słów, dialog na obrazy i tradycje danych regionów…interakcja. Ten projekt w jakiś sposób sam się tworzy, jakby GÓRY chciały, żeby o nich opowiadać, jakby gdzieś ta wiedza w społecznościach była potrzebna.
W zeszłym roku w trakcie pobytu w Krakowie Pani Profesor Akiko Kasuya i Pana Ryotaro Miajima, moi goście zwrócili uwagę na podobieństwo symboliki Kopca Kościuszki i japońskich Fujizuka, które są wyobrażeniami Świętej Góry Fuji. W tym roku poświęcony temu tematowi projekt będzie realizowany w Muzeum Kopca Kościuszki. Wierzę, że moje działania w Molveno, też będą krokiem w podróży moich obrazów w Dolomity, a temat który niosą ze sobą jest uniwersalny, to temat, o którym trzeba rozmawiać w oderwaniu od polityki, problemów i wojen…bo GÓRY są wartością nadrzędną i są z nami od zawsze, i naszym obowiązkiem jest dbać o nie niezależnie, gdzie by nie były, aby pozostawić je w nienaruszonej formie dla następnych pokoleń.
Ale wrócę jeszcze w kilku słowach do samej akcji. Społeczeństwo włoskie jest otwarte, ludzie podchodzili z przyjemnością, zarówno dzieci jak i dorośli. Udało mi się zrobić całkiem sporo bardzo ciekawych zdjęć, a wszyscy uczestnicy rozmawiali o tym jak ważne są góry zarówno dla nich jak i dla ich kraju. Dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie.
Działania artystyczne Molveno- piątek 16.02.2023
POSTSCRIPTUM
Walcząc o góry warto jednoczyć siły, dlatego właśnie planując działania na Kopcu Kościuszki zaprosiłam do współpracy Stowarzyszenie Czysta Polska, którego założycielem jest rajdowiec i filantrop Rafał Sonik. Stowarzyszenie od lat organizuje projekt Czyste Tatry, w ramach którego tysiące wolontariuszy wyruszają co roku na górskie szlaki, by popularyzować ideę nieśmiecenia i dbania o nasze wspólne otoczenie. Efektem naszej współpracy jest wydruk flagi-góry oraz zaplanowana akcja Czysty Kopiec, czyli akcja czyszczenia krakowskiego Lasku Wolskiego, na którego terenie od 200 lat króluje wzniesiona rekami krakowian nasz Święta Góra.
OBRAZY BEATY ZUBY
W przypadku zainteresowania obrazami Beaty Zuby, prosimy o kontakt mailowy.
W sierpniu 2023 roku Beata Zuba, absolwentka krakowskiej ASP zrealizowała wyjątkowy projekt. Artystka zafascynowana Japonią i górami, w dniu japońskiego Święta Góry rozpięła na krakowskim Kopcu Kościuszki olbrzymi obraz- flagę.
Kopiec Kopciuszki, wzgórze wzniesione ludzkim wysiłkiem, stanowiło przestrzeń do podjęcia tematu gór i ich szczególnego znaczenia w kulturze. Góry są przestrzenią, w której ma szansę zaistnieć pewien etos. Same w sobie stanowią wyraz pięcia się wzwyż, dążenia do doskonałości.
W hołdzie dla tego ideału, Beata Zuba w swojej twórczości podejmuje niemal wyłącznie tematykę górską. Bada relacje światła i barw. Buduje monumentalną przestrzeń. Za pomocą malarstwa stara się przybliżyć do tajemnicy gór. Dotknąć sacrum, które w górach- ich majestacie i powadze- znajduje najpełniejszy wyraz.
Artystka postanowiła pokazać 130 metrową flagę-obraz w kolejnym , wyjątkowym miejscu- w pejzażu wpisanym na listę dziedzictwa przyrody UNESCO: nad włoskim jeziorem Malveno we włoskich Dolomitach.
Wydarzenie miało charakter happeningu, w którym dzieło stało się swoistym kobiercem rozłożonym na wysokości niemal 1000 metrów n.p.m.. Jego pojawienie się najpierw zburzyło naturalny porządek, po to by natychmiast odbudować go w nowej formie, w której przyroda i człowiek współistnieją.
Justyna Napiórkowska
GÓRY – DZIEŁO NATURY I DZIEŁO CZŁOWIEKA: TEKST BOGNY DZIECHCIARUK-MAJ
We wszystkich kulturach góry pełniły szczególną rolę: były miejscem świętym, siedzibą bogów, odwiecznym miejscem kontaktu człowieka z sacrum. Ludzie od zawsze czcił góry i wznosił je tam, gdzie nie występowały w naturze. Dowodem na to są zigguraty – schodkowe w formie ceglane wieże budowane na terenie historycznej Mezopotamii, bez wątpienia miejsca kultu bóstw. Do gór nawiązują swoim kształtem także święte piramidy Majów i Azteków. W Europie przedhistorycznej powszechnie wznoszono kurhany – pokaźnych rozmiarów kopce, usypane z kamienia i ziemi, które pełniły funkcje grobowe, a więc były wyrazem skomplikowanego systemu wierzeń w życie po śmieci. W czasach nowożytnych kopce – wznoszone przez człowieka sztuczne góry – utraciły znaczenie sakralne i zaczęły upamiętniać wielkich bohaterów narodowych. W czasach nam współczesnych góry, choć pozbawione już pierwotnej religijnej symboliki, nadal są przedmiotem podziwu i fascynacji; podziwiamy ich surowe piękno, odczuwamy wobec nich respekt. Wciąż tęsknimy za górami: w pozbawionej gór równinnej Holandii niedawno powstał pomysł wzniesienia naturalnych wymiarów sztucznej góry, która ma pełnić funkcje rekreacyjne, dawać ludziom radość i rozrywkę.
Symbolika góry na Dalekim Wschodzie
Złożona symbolika góry odgrywa znacząca rolę w tradycji i kulturze Dalekiego Wschodu, co wynika szczególnego stosunku do natury, z wiary jej boski wymiar. W Chinach pejzaże górskie malowane tuszem były od wieków jednym z najważniejszych motywów malarskich. Trudno sobie wyobrazić klasyczny ogród chiński bez sztucznej góry nawiązującej do naturalnych formacji górskich. Był to obok roślin i wody element obowiązkowy – wierzono, zgodnie z zasadami feng shui, że ma on szczególnie korzystny wpływ na ludzi. Tą samą zasadą kierują się dziś projektanci luksusowych osiedli mieszkaniowych w Korei, gdzie w otoczeniu współczesnej architektury umieszcza się starannie wykonane naturalne kopie realnych gór południowokoreańskich przedstawione w małej skali. Na Dalekim Wschodzie, w Chinach, Korei i Japonii kultywuje się także sztukę suiseki – naturalnych kamieni, które kształtem przypominają formacje górskie. Z takim symbolicznym modelem góry ustawionym w domowym zaciszu można wejść w głęboki intymny kontakt lub po prostu podziwiać jego szlachetne piękno.
Japonia to kraina gór, kraj, w którym otacza się góry szczególną czcią i szacunkiem. To także kraj świętych gór z najwyższym szczytem i symbolem Japonii słynną górą Fuji na czele (3776 m). Wpisana na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO, jest miejscem świętym, stanowi odwieczny cel pielgrzymek i niewyczerpane źródło inspiracji dla artystów. Kult Fuji szczególnie wyraźny w epoce Edo (1603-1868) okresie silnej władzy siogunów w Japonii przybrał niezwykłą formę fujizuka – symbolicznych przedstawień świętej góry, jej swoistych „modeli” wznoszonych w pobliżu historycznej stolicy kraju Edo, dzisiejszego Tokio. Źródła inspiracji dla tej oryginalnej idei należy szukać w pierwotnej religii Japończyków shinto opartej na kulcie natury. W tym czasie Fuji stała się już symbolem japońskiej państwowości, idea budowania i odwiedzania fujizuka miała zatem także wymiar patriotyczny. A wejście na fujizuka zastępowało trudną wyprawę na realną Fuji, do dziś zresztą widoczną Tokio i okolic.
Kraków miasto kopców
W krajobrazie Krakowa obok naturalnych skalnych wzgórz z Wawelem na czele, wyróżniają się kopce usypane wysiłkiem ludzi. Dwa z nich – Kopiec Krakusa/Kraka i Kopiec Wandy sięgają swoją tradycją legendarnych początków miasta i powstały z pewnością jako przedchrześcijańskie kurhany. Kopiec Krakusa usypano na cześć legendarnego założyciela Krakowa, a związane z tym miejscem pradawne zwyczaje ( tzw. Rękawka) są nadal kultywowane. Kopiec Wandy, zapewne miejsce pochówku, nawiązuje swą nazwą do imienia legendarnej córki Kraka. Najbardziej okazały i najwyższy z krakowskich kopców powstał w latach 1820-23 na cześć bohatera narodowego Tadeusza Kościuszki. W latach 1934-37 społeczeństwo Krakowa usypało kopiec poświęcony pamięci marszałka Józefa Piłsudskiego. Piąty najmniejszy kopiec powstał w otoczeniu Klasztoru Zmartwychwstańców na pamiątkę pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski w 1979 roku, nawiązując tym samym do tradycji kopców krakowskich.
Kopiec Kościuszki – „krakowska Fuji-jama”
Kiedyż mnie znów przepuścisz, Floryjańska Bramo
Cała w świecach, z tercjarką odwiecznie tą samą,
I kiedyż mi powrócisz i staniesz przed oknem
Kopcu Kościuszki,
Zewsząd widna krakowska Fujijamo?
pisała Maria Jasnorzewska-Pawlikowska w wierszu Kraków. Skąd to porównanie Kopca Kościuszki do góry Fuji? Skojarzenie krakowskiego kopca z japońską świętą górą nie było przypadkowe. Kształt Fuji był powszechnie dobrze znany dzięki drzeworytom ukiyo-e, które od końca XIX wieku licznie docierały z Japonii do Europy, gdzie zafascynowały swoją odmiennością estetyczną artystów i kolekcjonerów, stały się też źródłem wiedzy o odległej i nieznanej dotąd Japonii. W Krakowie podobną rolę propagatora odegrał Feliks Manggha Jasieński, znawca i namiętny kolekcjoner sztuki japońskiej, szczególnie drzeworytu ykiyo-e dokumentującego życie codzienne Japonii. Pejzaże i widoki Fuji to częsty temat drzeworytów; charakterystyczna sylwetka góry ozdabia także liczne wyroby japońskiego rzemiosła. Kiedy w 1904 roku bardzo już chory Stanisław Wyspiański malował z okien swego mieszkania w narożnej kamienicy przy ul.Krowoderskiej serię Widoków na Kopiec, z całą pewnością inspirował się japońskimi drzeworytami, przede wszystkim słynnymi widokami góry Fuji Katsushiki Hokusaia. Podobnie jak japoński artysta, Wyspiański pokazał Kopiec Kościuszki w całej jego zmienności, w różnych porach roku i w odmiennych warunkach atmosferycznych. Tym samym potwierdził oczywiste wówczas skojarzenie: Kopiec Kościuszki to krakowska Fuji, charakterystyczny element stale obecny w pejzażu miasta, bo w początkach XX wieku o wiele lepiej widoczny niż dzisiaj. Ale podobieństwo obu gór – najwyższego szczytu Japonii i usypanego wysiłkiem ludzkich rąk krakowskiego kopca – nie ogranicza się jedynie do kształtu. Analogie pomiędzy nimi należy rozszerzyć o symboliczne znaczenie dla tożsamości narodowej Japończyków i Polaków. Fuji-san w Japonii i Kopiec Kościuszki w Polsce to święte góry: pierwsza jest od wieków przedmiotem kultu religijnego, celem religijnych pielgrzymek, druga – była odwiedzana i szanowana z głębokich pobudek patriotycznych. Obie podlegają silnej mityzacji w świadomości swoich narodów. W Japonii ta mityzacja przyjęła formę fujizuka – „sztucznych”, bo utworzonych przez człowieka symbolicznych „modeli” Fuji-san. Te kamienne „kopce” powstałe jako wyraz szacunku dla świętej góry budzą bezpośrednie skojarzenia z krakowskimi kopcami usypanymi w różnych okresach historycznych ku czci ważnych bohaterów. Można zatem powiedzieć, że tak odległe i różne w charakterze miasta, jak Kraków i Tokio, łączy motyw sztucznych gór wzniesionych ludzką ręką, gór o głębokiej patriotyczno-religijnej symbolice.
Bogna Dziechciaruk-Maj
PRZENIKANIE GÓRY 864: BEATA ZUBA O SWOIM PROJEKCIE
…przenikanie góry 864…
To kolejne z cyklu całej serii działań artystycznych, które noszą wspólny tytuł …przenikanie góry…ostatni człon mówi o wysokości nad poziom morze i miejscu.
Mam nadzieję kiedyś, zrobić dużą wystawę, której częścią będą nie tylko obrazy, ale i dokumentacja zdjęciowa i filmowa z poszczególnych działań, a częścią jej będzie również mapa, na której zaznaczone będą miejsca, gdzie odbywały się happeningi.
864 m n.p.m. Molveno – nie została wybrana przez przypadek.
Pomiędzy białymi szczytami Dolomitów, a masywem Paganella, na terenie objętego ochroną UNESCO Parku Przyrody Adamello Brenta i z daleka od masowej turystyki, zachwyca wspaniałymi widokami jedno z najpiękniejszych jezior Włoch. Już sto lat temu poeta Antonio Fogazzaro nazwał to miejsce szlachetną perłą ukrytą w cennej skrzyni ze skarbami. Polodowcowe Jezioro Molveno jest największym górskim akwenem Włoch i zarazem jednym z największych w Alpach, jeśli wziąć pod uwagę jeziora położone powyżej 800 m n.p.m. Długie na 8 km i głębokie na 120 m zasilane jest wyjątkowo czystymi wodami spływającymi z gór Parku Przyrody Adamello Brenta. Z jeziora wypływa jedna rzeka – Rio Lambin, wpadającą ostatecznie do Jeziora Garda.
Nad Jeziorem Molveno znajduje się tylko jedno niewielkie miasteczko o tej samej nazwie. Można by powiedzieć, że w jakiś sposób jest to Święte Miejsce Gór.…to niebywałe miejsce, gdzie woda zmienia swój odcień w zależności od padającego światła, przybierając kolory chmur, otaczających go lasów i gór. Szmaragdowa zieleń rozpływa się w szarości kamienistej plaży, a nad tym wszystkim czuwa wznosząca się do nieba Góra.
To właśnie tam, na granicy dwóch żywiołów, wody i gór, postanowiłam rozłożyć swoja 130 metrowa flagę-obraz, która w Japońskie Święto Góry 11.08.2023 roku ozdobiła Krakowski Kopiec Kościuszki. Rozmowy Gór na krańcach Świata, opowieści bez słów, dialog na obrazy i tradycje danych regionów…interakcja. Ten projekt w jakiś sposób sam się tworzy, jakby GÓRY chciały, żeby o nich opowiadać, jakby gdzieś ta wiedza w społecznościach była potrzebna.
W zeszłym roku w trakcie pobytu w Krakowie Pani Profesor Akiko Kasuya i Pana Ryotaro Miajima, moi goście zwrócili uwagę na podobieństwo symboliki Kopca Kościuszki i japońskich Fujizuka, które są wyobrażeniami Świętej Góry Fuji. W tym roku poświęcony temu tematowi projekt będzie realizowany w Muzeum Kopca Kościuszki. Wierzę, że moje działania w Molveno, też będą krokiem w podróży moich obrazów w Dolomity, a temat który niosą ze sobą jest uniwersalny, to temat, o którym trzeba rozmawiać w oderwaniu od polityki, problemów i wojen…bo GÓRY są wartością nadrzędną i są z nami od zawsze, i naszym obowiązkiem jest dbać o nie niezależnie, gdzie by nie były, aby pozostawić je w nienaruszonej formie dla następnych pokoleń.
Ale wrócę jeszcze w kilku słowach do samej akcji. Społeczeństwo włoskie jest otwarte, ludzie podchodzili z przyjemnością, zarówno dzieci jak i dorośli. Udało mi się zrobić całkiem sporo bardzo ciekawych zdjęć, a wszyscy uczestnicy rozmawiali o tym jak ważne są góry zarówno dla nich jak i dla ich kraju. Dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie.
Działania artystyczne Molveno- piątek 16.02.2023
POSTSCRIPTUM
Walcząc o góry warto jednoczyć siły, dlatego właśnie planując działania na Kopcu Kościuszki zaprosiłam do współpracy Stowarzyszenie Czysta Polska, którego założycielem jest rajdowiec i filantrop Rafał Sonik. Stowarzyszenie od lat organizuje projekt Czyste Tatry, w ramach którego tysiące wolontariuszy wyruszają co roku na górskie szlaki, by popularyzować ideę nieśmiecenia i dbania o nasze wspólne otoczenie. Efektem naszej współpracy jest wydruk flagi-góry oraz zaplanowana akcja Czysty Kopiec, czyli akcja czyszczenia krakowskiego Lasku Wolskiego, na którego terenie od 200 lat króluje wzniesiona rekami krakowian nasz Święta Góra.
OBRAZY BEATY ZUBY
W przypadku zainteresowania obrazami Beaty Zuby, prosimy o kontakt mailowy.